Czy zastanawiałaś się kiedyś, ile środków higienicznych w ciągu życia zużywa przeciętna, miesiączkująca kobieta? Zróbmy pewne wyliczenia: przeciętnie kobieta zużywa ok. 17 tamponów/podpasek podczas jednego krwawienia miesiączkowego. Średnio w ciągu życia kobieta przechodzi ok. 450 cykli menstruacyjnych. Daje to łącznie 7650 zużytych produktów higieny osobistej – śmieci, które nie znikną same. Przeliczmy, jak w tej sytuacji wyglądają koszty: ok. 8000 np. tamponów, zakładając cenę 9 zł za paczkę, w której jest 16 sztuk, daje łącznie kwotę 4500 zł. Działa na wyobraźnię?
„Z pomocą” przychodzi rynek produktów wielorazowych. W czasach, w których bierzemy torbę papierową do sklepu i segregujemy odpady, trudno nie myśleć o tym, w jakich obszarach naszego życia najwięcej śmieci produkujemy. Jaka jest zatem alternatywa? Co zamiast tamponów i podpasek?
Obecny rynek proponuje nam kilka różnych rozwiązań:
– kubeczki menstruacyjne,
– podpaski i wkładki wielorazowe,
– majtki menstruacyjne,
– wielorazowe wkładki laktacyjne,
– pieluchy wielorazowe – preparat dla kobiet, ale kobiety najczęściej są zaangażowane w pieluchowanie swoich dzieci.
Czy ww. produkty mają przewagę nad produktami jednorazowymi?
– Są droższe, jednak po dokładniejszym przeliczeniu, inwestycja zwraca się po ok. roku.
– Są wykonane z przyjaznych środowisku i skórze materiałów: kubeczek z medycznego silikonu, pozostałe – z oddychających materiałów: bawełny, lnu, bambusa, coolmaxu, weluru. Użycie tych materiałów sprawia, że skora oddycha, a to zmniejsza ryzyko powstawania podrażnień i infekcji.
– Często, choć nie zawsze, produkowane są w Polsce, z użyciem polskich materiałów pozyskiwanych w sposób ekologiczny i tzw. cruelty-free.
– Pranie ww. produktów nie jest takie trudne, jak mogłoby się wydawać – pierzemy w temp. 40-60 stopni z dodatkiem odkażacza.
Czy produkty wielorazowe to wyłącznie „ekologiczny marketing”? Czy może każda kobieta powinna stosować wielorazowe produkty higieny osobistej?
Wybór pozostawiam każdej Kobiecie ☺
Autorka: lek. med. Eliza Kobryń
