
Zmęczenie i brak motywacji – winne mogą być niedobory
Spis treści
- Niedobór żelaza – najczęstszy powód kobiecego zmęczenia
- Witamina D – hormon nastroju, odporności i… siły
- Witamina B12 – niezbędna dla mózgu, pamięci i energii
- Tarczyca – mały gruczoł, wielki wpływ na Twoją energię
- Podsumowanie
Zmęczenie. Brak siły. Zero motywacji. Dzień po dniu, kawa za kawą – a i tak czujesz się jakbyś miała wyczerpane baterie. Znasz to uczucie? W głowie pojawiają się myśli, że to pewnie kwestia stresu, zbyt wielu obowiązków albo braku silnej woli.
Ale co, jeśli problem nie leży w psychice? Co, jeśli Twoje ciało dosłownie nie ma siły, żeby działać – bo brakuje mu zasobów?
Wiele kobiet przez miesiące (a czasem nawet lata) żyje w trybie przetrwania. Zmęczenie staje się normą, a spadek nastroju – codziennością. I łatwo wtedy pomyśleć, że problem leży w naszym nastawieniu. Tymczasem winna może być… krew. A dokładniej: to, co się w niej znajduje (lub czego w niej brakuje)!
Kiedy Twoje ciało jest niedożywione na poziomie komórkowym – nie ma siły na regenerację, ruch, entuzjazm. Twój mózg – który potrzebuje m.in. glukozy, tlenu, witamin i żelaza – zaczyna działać w trybie oszczędnościowym. Pojawia się mgła mózgowa, trudność w podejmowaniu decyzji, zniechęcenie.
Nie chodzi więc o to, że nie masz motywacji. Chodzi o to, że Twoje ciało nie ma warunków, żeby ją poczuć. Dlatego zanim kolejny raz powiesz sobie: „muszę się wreszcie ogarnąć” – zadaj sobie podstawowe pytanie: ,,Czy moje ciało ma z czego czerpać energię?”.

Niedobór żelaza – najczęstszy powód kobiecego zmęczenia
Bladość skóry, zawroty głowy przy wstawaniu, łamliwe paznokcie, zimne dłonie i stopy, a do tego wieczne zmęczenie – to objawy, które wiele kobiet traktuje jako coś zupełnie normalnego. Czasem przypisywane są szybkiemu trybowi życia, przemęczeniu, zbyt małej ilości snu albo po prostu… „urodzie”.
Tymczasem to klasyczne symptomy anemii – stanu, w którym organizm nie produkuje wystarczającej ilości czerwonych krwinek lub hemoglobiny, by skutecznie dotleniać komórki. Efekt? Ciało dosłownie nie ma siły działać. Mózg otrzymuje mniej tlenu, spowalnia metabolizm, pojawia się mgła mózgowa, brak energii i ciągłe uczucie zniechęcenia.
U kobiet najczęstszą przyczyną anemii jest niedobór żelaza – składnika niezbędnego do produkcji hemoglobiny. To właśnie ona umożliwia czerwonym krwinkom transport tlenu z płuc do każdej komórki Twojego ciała. Jeśli poziom żelaza spada, spada też efektywność całego układu.
Co ważne – niedobór żelaza rozwija się stopniowo i często przebiega bezobjawowo aż do momentu, gdy pojawią się wyraźne sygnały alarmowe. Warto więc działać wcześniej, zanim deficyt przekształci się w pełnoobjawową anemię.
Ale przecież mam dobrą morfologię?
To zdanie słyszy się bardzo często. I niestety – morfologia nie zawsze wystarcza, by wychwycić problem. Nawet jeśli poziom hemoglobiny czy żelaza mieści się w normie, możesz mieć zbyt niski poziom ferrytyny, czyli białka magazynującego żelazo w organizmie.
To właśnie ferrytyna jest jednym z pierwszych wskaźników, który spada, gdy zaczyna Ci brakować żelaza. W badaniach uznaje się, że poziom poniżej 30 ng/ml może dawać objawy zmęczenia – a dla kobiet miesiączkujących czy aktywnych fizycznie, optymalne wartości to często 70–100 ng/ml.
Co może być przyczyną niedoboru żelaza?
- obfite miesiączki, podczas których organizm traci duże ilości krwi, a wraz z nią żelaza,
- niewystarczająca podaż w diecie – zwłaszcza przy diecie wegetariańskiej lub ubogiej w produkty odzwierzęce,
- ciąża i karmienie piersią, kiedy zapotrzebowanie na żelazo znacząco wzrasta,
- problemy z wchłanianiem (np. przy celiakii, SIBO, chorobach jelit),
- intensywny wysiłek fizyczny, który zwiększa zużycie żelaza,
- przewlekły stres i stany zapalne.
Jak sprawdzić czy to anemia?
Pierwszym krokiem zawsze powinna być morfologia krwi, ale jeśli podejrzewasz niedobór żelaza, warto wykonać też bardziej szczegółowe badania:
- Morfologia – pozwala ocenić poziom hemoglobiny, hematokrytu i liczbę czerwonych krwinek,
- Ferrytyna – wskaźnik zapasów żelaza w organizmie, który często spada, zanim rozwinie się pełnoobjawowa anemia,
- Żelazo w surowicy – pokazuje jego aktualną dostępność,
- CRP – pozwala wykluczyć przewlekły stan zapalny, który może zaburzać interpretację wyników.
Wszystkie te parametry znajdziesz w pakiecie „Zdrowy Start Maksimum” Diagnostyka x Ewa Chodakowska – to kompleksowy zestaw badań stworzony z myślą o kobietach, które chcą świadomie zadbać o swoje zdrowie i zrozumieć sygnały, jakie wysyła ich ciało.
Dzięki jednemu pakietowi badań sprawdzisz m.in. morfologię, poziom żelaza, ferrytyny, CRP i wiele innych wskaźników, które mają kluczowe znaczenie dla Twojej energii, odporności i codziennego samopoczucia.

Witamina D – hormon nastroju, odporności i… siły
Choć anemia z niedoboru żelaza pozostaje jedną z głównych przyczyn osłabienia organizmu, nie jest jedyną, którą należy brać pod uwagę w diagnostyce przewlekłego zmęczenia. W przypadku kobiet zgłaszających się z utrzymującym się brakiem energii, obniżonym nastrojem i trudnościami z koncentracją – mimo prawidłowych parametrów morfologii – coraz częściej diagnozuje się niedobór witaminy D.
Witamina D, zaliczana obecnie do grupy prohormonów, wykazuje szerokie działanie plejotropowe – wpływa nie tylko na gospodarkę wapniowo-fosforanową i mineralizację kości, ale także na funkcjonowanie układu nerwowego, immunologicznego oraz mięśniowego. Jej deficyt może prowadzić do zaburzeń nastroju, spadku sił witalnych, zwiększonej podatności na infekcje oraz niewyjaśnionego zmęczenia, nawet przy braku obiektywnych nieprawidłowości w innych podstawowych badaniach.
W badaniach wykazano, że każdy spadek stężenia 25(OH)D o 10 ng/ml poniżej 28 ng/ml zwiększa ryzyko złamań o 33%, a suplementacja witaminą D w dawce 1000 IU dziennie może zmniejszyć ryzyko upadków nawet o 39%. W kontekście odporności, już 1600 IU dziennie redukuje ryzyko infekcji o 36%, a odpowiedni poziom witaminy D może także wpływać na zmniejszenie ryzyka cukrzycy typu 2 i chorób serca. W jednym z badań wykazano również, że suplementacja zmniejszała poziom glukozy na czczo o 8 mg/dl i hemoglobinę glikowaną o 0,48%.
Warto podkreślić, że niedobory witaminy D dotyczą aż 90% Polaków w okresie jesienno-zimowym, głównie ze względu na ograniczoną syntezę skórną. Dodatkowo styl życia, praca w pomieszczeniach i stosowanie filtrów przeciwsłonecznych przez cały rok sprawiają, że deficyt ten może utrzymywać się także latem.
Dlatego warto regularnie oznaczać poziom 25(OH)D we krwi i dostosowywać dawkę suplementacji indywidualnie, na podstawie wyniku badania. Umożliwia to skuteczne uzupełnienie niedoboru i uniknięcie ryzyka przedawkowania.
Jak zbadać poziom witaminy D?
Najlepszym i najczęściej stosowanym badaniem laboratoryjnym jest oznaczenie stężenia 25-hydroksywitaminy D (25(OH)D) w surowicy. Jest to forma magazynowa witaminy D, która najlepiej odzwierciedla jej zasoby w organizmie – zarówno pochodzące z syntezy skórnej, jak i z diety czy suplementów.
Kompleksowe oznaczenie poziomu witaminy D znajdziesz m.in. w pakiecie „Zdrowy Start Maksimum” Diagnostyka x Ewa Chodakowska. To rozszerzony zestaw badań profilaktycznych, który – oprócz 25(OH)D – obejmuje także morfologię, żelazo, ferrytynę, CRP oraz szereg innych parametrów, które pozwalają ocenić ogólną kondycję organizmu.
Kiedy wynik powinien niepokoić?
Interpretacja wyniku 25(OH)D powinna uwzględniać indywidualne potrzeby organizmu, ale ogólne zakresy referencyjne przedstawiają się następująco:
- 0-10 ng/ml (0-25 nmol/l) – ciężki niedobór
- >10-20 ng/ml (>25-50 nmol/l) – znaczny niedobór
- >20-30 ng/ml (>50-75 nmol/l) – stężenie suboptymalne
- >30-50 ng/ml (>75-125 nmol/l) – stężenie optymalne (pożądany poziom)
- >50-100 ng/ml (>125-250 nmol/l) – stężenie wysokie
- >100 ng/ml (>250 nmol/l) – stężenie toksyczne (potencjalnie szkodliwe)
Stężenie poniżej 30 ng/ml uznaje się za nieoptymalne i wskazujące na konieczność suplementacji, szczególnie w miesiącach jesienno-zimowych lub przy ograniczonym dostępie do słońca przez cały rok.
Dawkowanie witaminy D
Jeżeli warunki optymalnej syntezy skórnej nie są zapewnione, zalecana jest suplementacja w dawce 1000–2000 IU/dobę dla dorosłych, zależnie od masy ciała i podaży witaminy D w diecie, przez cały rok.
W przypadku dorosłych z nadwagą lub otyłością, rekomendowane dawki wzrastają do 1600–4000 IU na dobę, w zależności od stopnia otyłości.
Aby zoptymalizować wchłanianie witaminy D, zaleca się przyjmowanie jej w trakcie lub bezpośrednio po posiłku zawierającym tłuszcze, które zwiększają jej biodostępność. Należy jednak pamiętać, że posiłki bogate w błonnik mogą wpływać negatywnie na wchłanianie witaminy D, obniżając jej biodostępność.

Witamina B12 – niezbędna dla mózgu, pamięci i energii
Witamina B12 (kobalamina) to składnik odżywczy, bez którego organizm nie jest w stanie prawidłowo funkcjonować – zwłaszcza jeśli chodzi o układ nerwowy, produkcję czerwonych krwinek i procesy energetyczne. Jej niedobór może dawać objawy bardzo podobne do tych, które towarzyszą anemii z niedoboru żelaza czy niedoborowi witaminy D – zmęczenie, osłabienie, zawroty głowy, pogorszenie nastroju – ale w miarę pogłębiania deficytu pojawiają się także zaburzenia neurologiczne, które bywają trudne do odwrócenia.
Witamina B12 uczestniczy w syntezie DNA, produkcji mieliny (osłonki nerwowej) oraz przemianach homocysteiny. Jej niedobór może prowadzić do rozwoju tzw. anemii megaloblastycznej, ale zanim dojdzie do zmian we krwi, organizm często przez długi czas wysyła subtelne sygnały – problemy z pamięcią, uczucie „mgły mózgowej”, mrowienie w kończynach, drażliwość, spadek koncentracji.
Szczególnie narażone na niedobór B12 są osoby na diecie roślinnej, kobiety w ciąży, osoby starsze, a także osoby z zaburzeniami wchłaniania – np. przy chorobach przewodu pokarmowego, po operacjach bariatrycznych lub stosujące długotrwale inhibitory pompy protonowej (IPP).
Jak sprawdzić poziom B12?
Podstawowym i najczęściej wykonywanym badaniem służącym do oceny zasobów witaminy B12 w organizmie jest oznaczenie stężenia witaminy B12 w surowicy krwi. Badanie to pozwala wstępnie ocenić, czy poziom kobalaminy mieści się w zakresie referencyjnym.
W przypadku, gdy stężenie witaminy B12 znajduje się w dolnych granicach normy lub gdy występują objawy neurologiczne (np. mrowienie, zaburzenia czucia, osłabienie koncentracji), warto rozszerzyć diagnostykę o oznaczenie:
- kwasu metylomalonowego (MMA) – jego podwyższone stężenie świadczy o niedoborze witaminy B12 na poziomie komórkowym, nawet jeśli stężenie w surowicy wydaje się prawidłowe,
- homocysteiny – której wzrost może również wskazywać na funkcjonalny niedobór B12, a także na zwiększone ryzyko chorób sercowo-naczyniowych.
Badania te pozwalają zidentyfikować tzw. funkcjonalny niedobór witaminy B12, czyli sytuację, w której poziom we krwi pozostaje w normie, ale metabolizm komórkowy nie przebiega prawidłowo z powodu braku aktywnej formy witaminy.
Taka pogłębiona diagnostyka jest szczególnie rekomendowana u osób z objawami neurologicznymi, zaburzeniami wchłaniania, po operacjach bariatrycznych, u seniorów oraz osób stosujących dietę roślinną.
Co dalej, jeśli masz niedobór?
W przypadku laboratoryjnego potwierdzenia niedoboru witaminy B12, najważniejsze jest szybkie i celowane działanie. W łagodnych przypadkach skuteczne może być wprowadzenie suplementacji doustnej. Jeśli jednak występują zaburzenia wchłaniania (np. po operacjach bariatrycznych, w chorobach przewodu pokarmowego lub przy stosowaniu leków zmniejszających wydzielanie kwasu solnego), lekarz może zalecić terapię pozajelitową – najczęściej w postaci iniekcji domięśniowych.
Równocześnie warto zadbać o dietę bogatą w naturalne źródła witaminy B12, które występują wyłącznie w produktach pochodzenia zwierzęcego. Do najlepszych źródeł należą:
- wątróbka (wołowa, drobiowa),
- mięso (wołowina, drób, wieprzowina),
- ryby morskie (łosoś, sardynki, śledź, tuńczyk),
- jaja (szczególnie żółtka),
- mleko i jego przetwory (jogurt, kefir, sery dojrzewające).
Osoby stosujące dietę wegańską lub eliminującą produkty odzwierzęce powinny rozważyć stałą suplementację witaminy B12, najlepiej w porozumieniu z lekarzem lub dietetykiem klinicznym. Regularna kontrola poziomu B12 we krwi pozwala odpowiednio dostosować dawkę i uniknąć zarówno niedoboru, jak i niepotrzebnej nadmiernej suplementacji.

Tarczyca – mały gruczoł, wielki wpływ na Twoją energię
Jeśli mimo zdrowej diety, regularnego snu i suplementacji nadal czujesz się wyczerpana – czas przyjrzeć się bliżej tarczycy. Ten niewielki gruczoł zlokalizowany w okolicy szyi odpowiada za produkcję hormonów, które regulują tempo przemiany materii, gospodarkę cieplną, pracę serca, nastrój, a nawet funkcjonowanie układu nerwowego.
Niedoczynność tarczycy – czyli stan, w którym organizm produkuje zbyt mało hormonów tarczycy (T3 i T4) – to jedna z najczęstszych, a zarazem najczęściej niediagnozowanych przyczyn przewlekłego zmęczenia u kobiet. Objawy bywają niespecyficzne – przez co wiele kobiet latami chodzi z nimi bez diagnozy:
- ciągłe zmęczenie, nawet po dobrze przespanej nocy,
- uczucie spowolnienia – zarówno w ciele, jak i w głowie,
- sucha skóra, wypadanie włosów, łamliwe paznokcie,
- wahania nastroju, stany depresyjne,
- problemy z koncentracją i pamięcią,
- przyrost masy ciała mimo zdrowej diety,
- uczucie zimna, nawet w ciepłym pomieszczeniu,
- nieregularne miesiączki lub trudności z zajściem w ciążę.
Warto podkreślić, że u wielu kobiet rozwija się niedoczynność subkliniczna – z poziomem hormonów wciąż mieszczącym się w normie laboratoryjnej, ale już niewystarczającym dla optymalnego funkcjonowania organizmu. W takich przypadkach zmęczenie może być jednym z pierwszych i najważniejszych sygnałów ostrzegawczych.
Co dokładnie warto sprawdzić?
Jeśli podejrzewasz, że Twoje zmęczenie może mieć związek z pracą tarczycy, kluczowe będzie wykonanie kilku podstawowych badań hormonalnych:
- TSH (tyreotropina) – to hormon przysadki mózgowej, który „zarządza” pracą tarczycy. Podwyższone TSH może świadczyć o niedoczynności, a obniżone – o nadczynności.
- FT3 i FT4 – to wolne frakcje hormonów tarczycy (trójjodotyroniny i tyroksyny), które bezpośrednio wpływają na tempo metabolizmu i pracę całego organizmu.
- anty-TPO i anty-TG – czyli przeciwciała przeciwtarczycowe. Ich obecność może wskazywać na autoimmunologiczne zapalenie tarczycy (chorobę Hashimoto), która jest jedną z najczęstszych przyczyn niedoczynności tarczycy u kobiet.
Warto wykonać te badania kompleksowo – szczególnie jeśli oprócz przewlekłego zmęczenia zauważasz także inne objawy, takie jak nadmierna senność, trudności z redukcją masy ciała, sucha skóra czy obniżony nastrój.
Podsumowanie
Przewlekłe zmęczenie, brak motywacji i spadek energii to objawy, które nie zawsze wynikają z przemęczenia czy stresu. Coraz częściej są one konsekwencją nierozpoznanych niedoborów składników odżywczych lub zaburzeń hormonalnych. Współczesna diagnostyka pozwala skutecznie zidentyfikować przyczynę tych dolegliwości i wprowadzić celowane działania, które przywracają organizmowi równowagę.
Zamiast podejmować działania intuicyjnie, warto oprzeć się na rzetelnych danych. Regularna kontrola parametrów takich jak poziom żelaza, witaminy D i witaminy B12, a także hormonów tarczycy (TSH, FT3, FT4, anty-TPO, anty-TG), umożliwia wczesne wykrycie zaburzeń, zanim doprowadzą one do poważniejszych konsekwencji zdrowotnych.
W odpowiedzi na potrzeby kobiet, które chcą zadbać o swoje zdrowie w sposób świadomy i kompleksowy, powstał pakiet „Zdrowy Start Maksimum” Diagnostyka x Ewa Chodakowska. To rozszerzony zestaw badań laboratoryjnych, który pozwala ocenić ogólną kondycję organizmu, w tym:
- parametry hematologiczne i biochemiczne,
- poziomy kluczowych witamin i składników mineralnych,
- funkcjonowanie tarczycy,
- obecność stanów zapalnych.
To praktyczne narzędzie diagnostyczne, które może stanowić pierwszy krok w procesie poprawy jakości życia, zwiększenia poziomu energii i lepszego samopoczucia.
Profilaktyka oparta na danych to inwestycja w zdrowie – nie koszt, lecz świadoma decyzja.
Sprawdź szczegóły pakietu i zaplanuj badania!
