Choroba Hashimoto – czym jest i jak z nią żyć?
Choroba Hashimoto ma wiele nieprzyjemnych cech. Dowiedz się jak odczytać pierwsze niepokojące sygnały nieprawidłowego działania tarczycy. Jaki tryb życia prowadzić, kiedy już wiesz, że Hashimoto będzie Ci towarzyszyło przez całe życie.
*Artykuł ten tylko sygnalizuje problematykę choroby Hashimoto. W razie wątpliwości i dla weryfikacji indywidualnych przypadków wskazana jest konsultacja z lekarzem specjalistą.
Hashimoto ma wiele nieprzyjemnych cech. Rozwija się w utajeniu, nawet latami, a jej objawy, szczególnie pierwsze, są mało charakterystyczne. Przez to z łatwością przypisuje się je innym przyczynom. Nie wiedząc o chorobie, można ponosić kolejne porażki w walce z jej objawami, takimi jak: nadwaga, przesuszona skóra, łamliwe włosy. Frustracja i przygnębienie wywołane brakiem efektów tej walki mogą zostać spotęgowane regularną depresją, do której również może prowadzić Hashimoto. A to dopiero początek listy…
Czym jest choroba Hashimoto?
Swoją nazwę choroba zawdzięcza jej odkrywcy, japońskiemu chirurgowi Hakaru Hashimoto. Warto znać jednak też jej opisową nazwę – przewlekłe limfocytowe (lub limfocytarne) zapalenie tarczycy – bo oddaje jej charakter.
Hashimoto jest więc chorobą przewlekłą, czyli o powolnym rozwoju oraz długim czasie trwania. W przypadku Hashimoto czas trwania jest wręcz bardzo długi – to choroba nieuleczalna. Raz zdiagnozowana, będzie towarzyszyć dotkniętej nią osobie do końca życia. To oczywiście niezbyt wesoła wiadomość, ale na szczęście od razu można ją uzupełnić informacją zdecydowanie lepszą: jeśli już wiesz, że masz chorobę Hashimoto, ale jej nie zaniedbasz, najprawdopodobniej nie wpłynie ona w żaden sposób na długość twojego życia. A jeśli dobrze pójdzie, to nawet na jego jakość.
Słowo „limfocytowe” wskazuje z kolei na autoimmunologiczny charakter choroby. Oznacza to, że z jakiegoś powodu, którego jeszcze niestety nie znamy, limfocyty (komórki układu odpornościowego) zwracają się przeciwko organizmowi. W przypadku Hashimoto, ich ofiarą pada tarczyca.
Objawy
Chorobę Hashimoto dość trudno jest rozpoznać. Dlaczego? Między innymi dlatego, że jej objawy łatwo zbagatelizować, przypisując je na przykład stresowi, przemęczeniu czy niezbyt zdrowemu trybowi życia. Dlatego dotknięte nią osoby często zwracają się do lekarza dopiero wtedy, gdy objawy się nasilą lub dojdą do nich kolejne.
Lista potencjalnych symptomów Hashimoto jest długa, ale zwykle występuje zaledwie część z nich. To chyba zresztą dobrze: może i utrudnia to diagnozę, ale wyobraź sobie, że dopadłyby cię wszystkie z poniższej listy przypadłości:
- zmęczenie, senność, uczucie osłabienia
- problemy z koncentracją
- zaburzenia pamięci
- ciągłe uczucie zimna
- przybieranie na wadze (mimo prawidłowej diety)
- zaparcia, rzadsze oddawanie stolca
- sucha, łuszcząca się skóra
- łamliwe, przesuszone włosy
- wypadanie włosów
- bóle stawów i mięśni
- obfite lub nieregularne miesiączki
- niepłodność
- depresja
- wole tarczycy
Listę tę uzupełniają, stwierdzane już w badaniach, nadciśnienie, zawyżony poziom cholesterolu, niedokrwistość i spowolniona akcja serca. Ostatni z objawów widocznych gołym okiem – wole – jest dość rzadki. Rzadki i specyficzny, bo zwykle w przebiegu Hashimoto, po początkowym powiększeniu rozmiaru, tarczyca zaczyna stopniowo zanikać. Czasami jednak dzieje się inaczej i tarczyca nie przestaje rosnąć, a efektem jest właśnie wole. To z jednej strony mało przyjemny problem estetyczny (oraz medyczny, oczywiście), ale z drugiej strony ma swoje „plusy”: zwiększony rozmiar tarczycy często rekompensuje jej obniżoną wydajność.
Część chorych na Hashimoto wymaga jedynie obserwacji: wśród tych „szczęściarzy” są przede wszystkim osoby z wolem. Osoby, u których tarczyca stopniowo zmniejsza się, najprawdopodobniej do końca życia będą musiały przyjmować leki. Jakie?
Lek na Hashimoto
Jak wspominaliśmy wcześniej, Hashimoto nie można wyleczyć. Współczesna medycyna nie potrafi zmusić raz pobudzonego układu odpornościowego, by ten dał tarczycy spokój. W efekcie, bezustannie „oblężona” tarczyca prawdopodobnie do końca życia nie będzie w stanie w pełni realizować swojego zadania: produkcji hormonów wpływających na funkcjonowanie całego organizmu.
Leczenie Hashimoto sprowadza się więc do kontrolowania poziomu aktywności tarczycy i uzupełnianiu niedoboru produkowanych przez nią hormonów. Oraz, jeśli się pojawią, na likwidowaniu problemów, do których ów niedobór doprowadził. Tych ostatnich jest zbyt wiele, by potraktować je nawet skrótowo. Dość powiedzieć, że hormony tarczycy regulują tak różnorodne procesy, jak rozwój i funkcjonowanie układu nerwowego, akcja serca czy procesy metaboliczne. Dlatego w tym artykule, pisząc o leczeniu Hashimoto, skupimy się tylko na uzupełnianiu niedoborów hormonów tarczycy. A właściwie tylko jednego hormonu: tyroksyny. Jednego, mimo że tarczyca produkuje trzy.
Hormony tarczycy
Te hormony to wspomniana tyroksyna (T4) oraz trójjodotyronina (T3) i kalcytonina. Kluczową rolę odgrywają dwa pierwsze, a najsilniejszą aktywność przejawia trójjodotyronina. Dlaczego więc chorzy na Hashimoto przyjmują często tylko jeden z nich i w dodatku jest to akurat tyroksyna?
Zacznijmy od końca, czyli od kalcytoniny. Hormon ten odpowiada za gospodarkę wapniowo-fosforową organizmu. Tarczyca jest jego głównym źródłem, ale nie jedynym. Dlatego, dopóki nie istnieją więc wskazania do jego uzupełniania, nie robi się tego.
Tarczyca jest za to jedynym gruczołem wydzielającym trójjodotyroninę (T3), ale produkuje jej stosunkowo niewiele. Obecność T3 w organizmie zawdzięczamy głównie enzymom obecnym w wątrobie, sercu, jelicie, przysadce mózgowej i w mięśniach szkieletowych. Dzięki ich działaniu, w T3 przekształcana jest część wydzielanej przez tarczycę tyroksyny (T4).
Dlatego bardzo często podając tylko tyroksynę (a właściwie jej syntetyczny odpowiednik, lewotyroksynę), „załatwiamy” problem dwóch hormonów – ten drugi, trójjodotyroninę, organizm wyprodukuje z dostarczonej jako lek T4. Oczywiście to lekarz decyduje, czy nie należy podawać także pozostałych hormonów.
Leczenie
Samo leczenie, jeśli niedoczynność tarczycy nie weszła jeszcze w ciężką fazę lub nie pojawiły się poważne choroby towarzyszące, jest mało kłopotliwe. Sprowadza się do przyjmowania na czczo, pół godziny do godziny przed śniadaniem, odpowiedniej dawki tyroksyny. Odpowiedniej, ale zmiennej – dawka nie jest ustalona raz na zawsze.
Po pierwsze…
U zdrowych osób aktywność tarczycy – a więc stężenie jej hormonów we krwi – zmienia się wraz z wiekiem. Ustalając dawkę leku, lekarz prowadzący bierze to pod uwagę.
Po drugie…
Niezależnie od wieku, mogą występować dłuższe lub krótsze okresy poprawy lub osłabienia aktywności tarczycy. To również wymaga bieżących modyfikacji, tym bardziej, że podobnie jak niedobór, również nadmiar hormonów tarczycy jest szkodliwy. Dlatego właśnie tak ważne są okresowe kontrole i badania endokrynologiczne. W początkowym okresie leczenia należy spodziewać się takich kontroli nawet co kilka tygodni. Lekarz prowadzący będzie musiał ocenić, czy oszacowana przez niego dawka początkowa jest dobrze dopasowana do organizmu pacjenta. Później ich częstotliwość zapewne spadnie do jednego-dwóch badań na rok.
Warto tu zaznaczyć, że dobrze jest trzymać się jednego preparatu z lewotyroksyną. Co prawda takich preparatów jest wiele i wszystkie zawierają tę samą substancję aktywną, ale w praktyce mogą one nieco różnić się działaniem. Pozostawanie przy jednym specyfiku eliminuje z terapii niepotrzebne zmienne i powoduje, że lekarz jest w stanie lepiej dopasować dawkę.
Diagnoza
Jak wykrywa się Hashimoto? Kluczowe znaczenie ma wywiad przeprowadzony przez lekarza pierwszego kontaktu. Ważne jest, abyś powiedziała lekarzowi o wszystkim, co ci dolega – nawet jeśli uważasz, że znasz przyczynę konkretnej dolegliwości. Możesz być na przykład pewna, że twoje zmęczenie jest spowodowane nadmiarem pracy, ale pozwól, aby to lekarz ocenił, czy tak faktycznie jest.
Jeśli lekarz pierwszego kontaktu uzna, że zachodzi podejrzenie choroby Hashimoto (a właściwie szerzej: niedoczynności tarczycy), zaleci oznaczenie stężenia hormonu TSH we krwi. TSH jest hormonem wydzielanym przez przysadkę mózgową, którego rolą jest regulowanie pracy tarczycy. Jeśli jego stężenie jest wysokie, może to oznaczać, że organizm „sądzi”, że tarczyca produkuje zbyt mało tyroksyny. Dlatego jeśli poziom TSH przekracza normę, lekarz zleca kolejne badanie, mierzące poziom hormonów tarczycy. Jeśli potwierdzi ono niedoczynność tarczycy, lekarz prawdopodobnie skieruje cię na kolejne badanie, tym razem dotyczące przeciwciał przeciwtarczycowych. W chorobie Hashimoto charakterystyczny jest przekroczony poziom dwóch typów takich przeciwciał. Zapewne zostaniesz skierowana także na badanie USG tarczycy. Pozwoli ono ocenić rozmiary tego gruczołu oraz ewentualne zmiany w jego budowie.
Dieta i wyrzeczenia? Nie jest tak źle 😉
A co jeśli ostatnie z badań potwierdzi ponad wszelką wątpliwość, że rzeczywiście masz Hashimoto?
Po pierwsze – nie załamuj się perspektywą nieuleczalnej choroby. Owszem, jest nieuleczalna – ale da się ją opanować.
Po drugie – jeśli borykałaś się z nadwagą, problemami ze skórą, włosami, złym samopoczuciem, wahaniami nastroju, depresją, to właśnie poznałaś najbardziej prawdopodobną przyczynę swoich kłopotów. A to znaczy, że teraz łatwiej ci będzie z nimi walczyć.
Po trzecie – jeśli chodzi o styl życia, to Hashimoto raczej nie wymaga rewolucji, o ile już wcześniej prowadziłaś względnie zdrowy tryb życia. A jeśli do tej pory tak nie było, to niech choroba będzie wreszcie impulsem, który to zmieni 😉
Hashimoto nie wymaga szczególnie wyrafinowanej diety, ale to nie znaczy, że można o niej zapomnieć. Wręcz przeciwnie, prawidłowo dobrany jadłospis będzie wspomagać leczenie farmakologiczne. Ze względu na to, że Hashimoto często towarzyszą inne choroby, dieta powinna być ustalana indywidualnie. Możesz się jednak spodziewać, że nie będzie ona znacząco odbiegać od elementarza zdrowego żywienia.
Podstawą będą więc warzywa, owoce, chude mięso, ryby ograniczenie cukrów prostych i tłuszczów zwierzęcych – tu nie ma niespodzianek.
Uwagi wymagają jednak:
- właściwie proporcje węglowodanów, tłuszczów i białek w twoim energetycznym „miksie”
- składniki istotne dla funkcjonowania tarczycy: jod, selen, cynk, żelazo, witamina D
- wreszcie, na cenzurowanym znajdą się używki i (przy nieustabilizowanym poziomie hormonów) soja – będziesz musiała ich unikać…
Hashimoto może być kłopotem, jeśli intensywnie uprawiałaś sport lub chciałabyś go uprawiać. Aktywność fizyczna jest co prawda zalecana, ale powinnaś raczej zapomnieć o wysiłku dzień w dzień, szczególnie jeśli miałby to być wysiłek naprawdę forsowny. Co najmniej doba odpoczynku, każdorazowo po większym wysiłku, będzie właściwie nieodzowna. Zresztą w ogóle „większy wysiłek” (np. trening siłowy, interwałowy / HIIT itp.) może stanąć pod znakiem zapytania. Po pierwsze, nie pozostaje on bez wpływu na gospodarkę hormonalną (przez co może pogłębić problemy, z którymi walczysz), a po drugie – nawet mimo najszczerszych chęci, Hashimoto może po prostu odebrać ci siły. Tak czy inaczej, jeśli planujesz naprawdę ostre treningi, porozmawiaj o nich z lekarzem.
Jednak głowa do góry – trening aerobowy (tlenowy): pływanie, rower czy lekkie biegi 3-4 razy w tygodniu pozwolą ci zapanować nad masą ciała, zapewnić dobre samopoczucie i dostarczyć dużo pozytywnej energii. A oto przecież chodzi – żeby choroba nie pozbawiła cię radości z życia!
Źródło dla opracowania części o diecie m.in.: Medycyna Praktyczna