
Pewnie nie uwierzysz, ale pomijanie śniadania może sprowokować zaburzenia depresyjne.
Co mówiła Babcia w kwestii jedzenia śniadań?
Jestem pewna, że wszystkie Babcie świata mówią to samo – nie wolno wychodzić z domu bez śniadanka!
No i okazuje się, że Babć trzeba słuchać – bo to co One wiedziały tak po prostu – potwierdziły badania naukowe.
Bardzo ciekawym zagadnieniem badawczym, które zostało sprawdzone przez grupę japońskich badaczy było pytanie: Czy pomijanie śniadania może pogorszyć nastrój w ciągu dnia i przyczynić się w dłuższej perspektywie do zaburzeń depresyjnych?
Żeby potwierdzić tę tezę przez 3 lata obserwowano 716 osób wieku 19-68 lat.
Wszyscy uczestnicy badania w momencie przystąpienia do badania byli wolni od objawów depresyjnych i zaburzeń psychicznych.
U każdej osoby systematycznie ( przez 3 lata) sprawdzano częstotliwość spożycia śniadań . Uczestnicy mogli wskazać czy jedzą śniadanie „codziennie” lub „5-6 razy/tydzień”, lub „3-4 razy/tydzień”, lub „1-2 razy/tydzień”, bądź „≤1 razy/tydzień”).
U wszystkich systematycznie sprawdzano czy nie pojawiały się zaburzenia depresyjne (oceniano za pomocą skal) .
I co się okazało?
Uczestnicy, którzy jedli śniadanie mniej niż raz w tygodniu mieli zwiększone ryzyko wystąpienia objawów depresyjnych w porównaniu z osobami, które jadły śniadanie codziennie!
Ryzyko wystąpienia objawów depresyjnych zwiększało się proporcjonalnie do zmniejszenia ilości zjadanych śniadań w ciągu tygodnia!
Podsumowanie: Zawsze trzeba słuchać mądrzejszych od siebie. Większość z naszych Babć powinno dostać Nobla. Moja na bank. Wpoiła mi, a ja z kolei wpoiłam swoim dzieciom, żeby nie pomijać śniadań.
Jedzmy je więc dla swojego zdrowia psychicznego, niezależnie od tego jak je skomponujemy i co lubimy zjadać na ten pierwszy posiłek. Ważne jest to, by po prostu były najważniejszym posiłkiem w ciągu dnia.