
Dwa grzyby w barszcz, czyli dodatkowe wsparcie osi mózgowo-jelitowej
Nasze pospolite grzyby, które uwielbiamy jeść szczególnie teraz w sezonie jesiennym, są doskonałym wsparciem dla mózgu. Dzieje się tak dlatego, że zawierając szereg cennych składników, wspierają zarówno pracę mózgu, jak i mikrobioty jelitowej.
Z poprzednich wpisów wiesz, że dla poprawy nastroju warto stosować dietę przeciwzapalną i zastosować psychobiotyki (probiotyki zawierające szczepy bakterii o działaniu poprawiającym nastrój).
Okazuje się jednak, że u kobiet uzyskano znaczną poprawę nastroju, wprowadzając do diety… grzyby. Bo grzyby to nie tylko doskonały smak, ale też prawdziwe bogactwo składników antyzapalnych i błonnika (pokarmu dla mikroorganizmów jelitowych).
Grzyby mają potężną moc antyoksydacyjną! Prawdziwie antyoksydacyjnym mocarzem jest podgrzybek brunatny – zawarte w nim związki fenolowe (głównie kwasy protokatechowe, p-hydroksybenzoesowe, cynamonowe i p-kumarynowe) osiągają zawrotną wartość 48,3 mg/ kg suchej masy!
Do kolejnych superskładników, w które obfitują grzyby, należą witaminy z grupy B (tiamina, pirydoksyna, ryboflawina, biotyna), a także witamina C – dzięki nim zmniejszeniu ulegają procesy utleniania błon komórkowych neuronów.
Dodatkowo część grzybów zawiera związki indolowe (tryptofan i 5-hydroksytryptofan), które są bezpośrednimi prekursorami serotoniny! Nasza pospolita kurka (pieprznik jadalny) jest właśnie takim grzybem o wysokiej zawartości serotoniny.
Jeśli dodamy do tego wszystkiego fakt, że grzyby są obfitym źródłem mikroelementów takich jak cynk, selen i miedź, o których wiemy, że ich niedobory prowadzą do pogorszenia koncentracji, zdolności kojarzenia i zapamiętywania, to mamy komplet „grzybowych” możliwości.
Warto zapamiętać: Gatunkami grzybów, które są znakomitym źródłem cennych substancji o działaniu poprawiającym nastrój, są: pieczarka, kurka, czubajka kania (sowa), podgrzybek brunatny, borowik szlachetny i boczniaki.
Autorka: Prof. dr hab. Ewa Stachowska